jesteś mną.
żyjesz w Cesarstwie Rzymskim
pochodzisz z Galii Przedalpejskiej
nie przelewa się
chodzisz do gimnazjonu bo tate nie stać na niewolnika do nauki
mimo tego nie uczysz się źle
lubisz grekę
nauka motzno
idziesz do gaju oliwnego odpocząć
spotykasz loszkę 9/10
troche taka typowa Tulia, ale to nic
wstydzisz się
na Jowisza co tera
a chuj zagadam
podchodząc widzisz że czyta Homera
Adonis_mode on
mówisz "mowa słodsza niż miód" bo znasz Homera
"porozmawiajmy więc"
dobrzeposzło.jpg
spotykacie się jeszcze kilka razy
zaczynacie chodzić za rękę
wszystko pięknie jak w eposie
pewnego dnia niewolnik przynosi list
to od niej
czujesz kłopoty
"Anonus, jest ktoś inny"
wkurwiasz się
idziesz do gaju zobaczyć co to za fagas
widzisz ją
prowadzi się z poetą - Horacym
kurwa przecież on nawet nie jest Rzymianinem
pytasz co on ma czego ja nie mam
no wiesz, on taki poeta, a ty tylko pierdolisz o tym homarze
on mówi "chwytaj dzień, ale nie pytaj co przyniesie jutro"
wkurwiasz się
wracasz do domu
czujesz wielkie feelsy
zaczynasz pisać wiersze
"będę lepszym poetą niż ten kutasiarz"
zawsze zmienną jest kobieta
"no, to jest dobre"
co dziewczyna mówi zakochanemu, na wietrze i płynącej wodzie można zapisać
wydajesz swoje wiersze
zdobywasz sławę
Oktawian prosi cię o napisanie eposu o Rzymie
czujesz dobrze
wydajesz Eneidę
jesteś wielkim poetą
zaprzyjaźniasz się z Oktawianem Augustem
loszek i daktyli pod dostatkiem
myślisz o zemście
będzie wielki konkurs poezji na sympozjonie
będzie Horacy
teraz mu pokażę i tej jego Curvii czy tam Tulii
mówisz swój wiersz i zbierasz oklaski
wygrywa Horacy
czemu kurwa :/
napisał odę do Mecenasa, lizus jebany
wkurwiasz się
chuj z tą poezją, postanawiasz zająć się rzemiosłem
chcesz zapomnieć o wszystkich upokorzeniach
rzeźbisz
mija wiele lat
zdobywasz duże umiejętności
w nowej świątyni na Kapitolu ma stanąć posąg
ogłoszono konkurs
ma być twardy jak Rzym xD
rzeźbisz zajebisty pomnik ze spiżu
idziesz pokazujesz go jakiemuś Gajuszowi
no sorry Anonus ale wygrywa Horacy
cokurwa
pytasz dlaczego
"wybudował pomnik twardszy niż ze spiżu"
coś w tobie pęka
przypominasz sobie wszystkie złe chwile
łzy w oczach
wściekłość lvl 9001
widzisz tego kutasiarza
nie wytrzymujesz i podbiegasz do niego
"zabiję cię kurwiu"
"nie wszystek umrę"
zaczyna spierdalać
gonisz go przez Kapitol
gonisz przez miasto
wbiega w ślepą uliczkę
już prawie go masz
odwraca się i ściąga maskę
co tu się odjebao
to Oktawian August, princeps zawadiaka i twój kolega
nie wiesz o co tu chodzi
dlaczego zniszczyłeś moje marzenia?
patrzy na ciebie wzrokiem Augusta
rozdziera szaty i mówi
"czy dobrze odegrałem swoją rolę w tej życiowej farsie?"
edytuj post